Dawno nic tu nie pisałam z racji tego, że niedługo matura a co za tym idzie ostatnie poprawki ocen etc.
Ok miesiąc temu skusiłam sie na balsam Bielenda ( intensywne sercum, antycellulit, przeciw rozstępom)
Cellulit – wiele kobiet go ma i próbuje zwalczyć na różne sposoby. Zwykle przed nadejściem lata sięgamy po różne specyfiki ujędrniające brązujące itd w celu podrasowania naszego ciała przed plażowaniem. Na ogół jestem sceptyczna jeśli chodzi o kremy i balsamy zwalczające pomarańczową skórkę i rozstępy. Jednak tego roku również ja wypowiedziałam małą wojnę delikatnemu cellulitowi oraz rozstępom o przez bite cztery tygodnie stosowałam
intensywne serum antycellulitowe bielendy.
Na zdjęciach poniżej widać co producent obiecuje na opakowaniu…
Plusy:
+ opakowanie- tuba- wygodniejsze niż buteleczka
+ cena- około 16 zł
+ dostępność- praktycznie każda drogeria, ja kupiłam w Rossmannie
+ rzadka, lekka konsystencja
+ nie brudzi ubrań
+ rozstępy stały się ''gładsze''
+ opakowanie- tuba- wygodniejsze niż buteleczka
+ cena- około 16 zł
+ dostępność- praktycznie każda drogeria, ja kupiłam w Rossmannie
+ rzadka, lekka konsystencja
+ nie brudzi ubrań
+ rozstępy stały się ''gładsze''
+ ujędrnia- efekt był widoczny już po około tygodniu
+ moje białe rozstępy po miesiącu stosowania są dużo bledsze i prawie niewidoczne
+ moje białe rozstępy po miesiącu stosowania są dużo bledsze i prawie niewidoczne
+ przyjemny pomarańczowy (choć chemiczny) zapach
minusy:
- teoretycznie spora tuba starczyła mi na miesiąc więc średnio wydajny
Na temat zwalczania cellulitu nie wypowiem się za dużo ponieważ kupiłam go z myślą o pojawiających się rozstępach.
Moja skóra na udach i pośladkach została ujędrniona a co za tym idzie delikatna skórka pomarańczowa znikła.
Ogólnie rzecz biorąc miło mnie zaskoczył ten produkt :)
Polecam :)
Musze sprobowac go :)
OdpowiedzUsuńżebym miała tyle zaparcia by nie zapomnieć nakładać balsamów...
OdpowiedzUsuń